Zabezpieczenie przyszłych potrzeb dziecka wymaga oszczędzania

wozek-marzenia
  • konto oszczędnościowe,
  • długoterminowa lokata bankowa,
  • obligacje,
  • fundusz inwestycyjny,
  • plan inwestycyjny,
  • polisa posagowa.

205,8 – 250,4

tys. zł

Taki, według Centrum im. Adama Smitha, był koszt utrzymania i edukacji dziecka w wieku od 0 do 18 lat w roku 2019

0
%

Tych kosztów stanowią wydatki na żywność, mieszkanie, transport i łączność, a także na edukację.

40  – 60

tys. zł

Tyle średnio, według Raportu Ślubnego 2019 opracowanego przez portal wedding.pl, wynosi koszt organizacji ślubu i wesela dla 100 osób.

5,7 – 11,4

tys. zł

W tych granicach, według Rankomat.pl, zamyka się cena m2 kawalerki o powierzchni około 30 m2. Najniższe ceny odnotowano w Łodzi, a najwyższe w Warszawie.

Przyszłość dziecka bywa kosztowna

Rodzice najczęściej koncentrują się na bieżących wydatkach, związanych z utrzymaniem i wychowaniem dzieci. Osiągnięcie pełnoletności wiąże się zazwyczaj z jeszcze większymi kosztami, takimi jak edukacja, założenie rodziny czy kupno mieszkania. Warto zawczasu zadbać o źródła ich sfinansowania, co wymaga odkładania pieniędzy i odpowiedniego ich zagospodarowania.

Odkładać trzeba jak najwcześniej

W planowaniu domowych budżetów bardzo istotne jest znalezienie odpowiednich proporcji między wydatkami bieżącymi a tymi, które trzeba będzie ponosić za kilka lub kilkanaście lat. Nie jest to łatwe, zazwyczaj presja kosztów koniecznych do poniesienia w danym momencie przeważa bowiem nad myśleniem długofalowym. Ponadto młode rodziny mają najczęściej dość ograniczone możliwości odkładania pieniędzy, co wynika głównie z poziomu ich dochodów. Nie oznacza to jednak, że nie warto rozpocząć oszczędzania, nawet jeśli nie udaje się robić tego w sposób w pełni systematyczny lub w wyjątkowych przypadkach trzeba będzie z tego odłożonego kapitału coś uszczknąć. Warto jednak podkreślić, że systematyczne odkładanie nawet niewielkich kwot jest jedną z najlepszych strategii na długoterminowe oszczędzanie.

Najważniejszym tu zjawiskiem jest skłonność do oszczędzania, która jest przedmiotem wielu badań ekonomicznych, socjologicznych czy nawet psychologicznych. Jest ona rozumiana jako zdolność człowieka do odkładania bieżącej konsumpcji w czasie. To z kolei umożliwia akumulowanie określonego kapitału w postaci oszczędności. 

W tym kontekście można podejść do oszczędzania nieco z innej strony. Zamiast akcentować sam proces oszczędzania, który z wielu subiektywnych przyczyn jest często odsuwany w czasie, może warto podejść do problemu od strony naszych wydatków. Z tej perspektywy zaakcentować należy możliwość, a nie rzadko także konieczność, obniżenia poszczególnych naszych wydatków. Czy faktycznie wszystkie one są w pełni uzasadnione? Jeżeli tu znajdziemy „wyciekające” z portfela pieniądze, zrobimy pierwszy krok do naszego oszczędzania.

Samo odkładanie pieniędzy to oczywiście zbyt mało. Trzeba zadbać o zastosowanie optymalnych metod ich pomnażania. W tym kontekście pojawiają się jeszcze inne pojęcia ekonomiczne. Pierwszym z nich będzie skłonność do inwestowania. Należy to rozumieć jako heterogeniczną czy wielowymiarową cechę człowieka, która określa jego zdolność do – co bardzo ważne – celowego i świadomego odkładania kapitału w celu jego pomnożenia w przyszłości. W sposób oczywisty skłonność do inwestowania jest cechą przeciwstawną do skłonności konsumpcyjnych. 

Drugim pojęciem jest skłonność do ryzyka. Z kolei ta cecha człowieka będzie determinowała jego sposób postrzegania ryzyka nie tylko jako zagrożenia ale jako szansę. W kontekście inwestowania zaoszczędzonego kapitału należy powiedzieć, iż skłonność do ponoszenia ryzyka będzie determinowała wybór subiektywnie optymalnego sposobu inwestowania, gdzie równoważyć się będą zagrożenia i potencjalne przyszłe korzyści z tych inwestycji. Możliwości inwestowania zaoszczędzonych pieniędzy jest sporo, a ich paleta i efektywność są tym większe, im dłuższy jest horyzont inwestowania. Do dyspozycji są zarówno uniwersalne instrumenty finansowe, takie jak lokaty bankowe, obligacje czy fundusze inwestycyjne, jak i specjalnie dostosowane do specyfiki długoterminowego oszczędzania na przyszłość dzieci.

Oszczędzanie klasyczne

Najchętniej korzystamy z najprostszych i najpopularniejszych metod oszczędzania, takich jak konta oszczędnościowe, lokaty bankowe, obligacje i fundusze inwestycyjne. Konta oszczędnościowe łączą zaletę elastyczności dysponowania zgromadzonymi na nich środkami z atrakcyjnością oprocentowania, które zazwyczaj jest niższe niż w przypadku lokat. Lokaty terminowe z kolei wspomagają dyscyplinę oszczędzania, a dodatkowo powinny premiować oszczędzanie długoterminowe. Lokaty o terminach gromadzenia środków powyżej dwóch lat nie są jednak popularne ani z punktu widzenia klientów, ani banków.

W tej kwestii o wiele większy wybór zapewniają obligacje Skarbu Państwa. To właśnie Skarb Państwa reprezentowany przez Ministerstwo Finansów emituje papiery dłużne  przeznaczone dla klientów detalicznych o terminie wykupu od trzech miesięcy do dziesięciu lat, przy czym w ich przypadku obowiązuje klasyczna zasada, zgodnie z którą im dłuższy czas do wykupu, tym wyższe oprocentowanie. Należy także zwrócić uwagę na specjalną ofertę adresowaną do beneficjentów programu 500 plus. Środki z niego pozyskane mogą być inwestowane na preferencyjnych warunkach dzięki ofercie obligacji rodzinnych, których terminy wykupu wynoszą sześć lub dwanaście lat. Różnice w atrakcyjności poszczególnych rodzajów papierów dłużnych obrazuje to, że oprocentowanie obligacji trzymiesięcznych wynosi 0,5 proc., 12-letnich obligacji rodzinnych sięga zaś obecnie 2 proc.

Spośród uniwersalnych, a jednocześnie charakteryzujących się niskim poziomem ryzyka, instrumentów finansowych, mogących służyć oszczędzaniu na przyszłe potrzeby dziecka, należy wymienić fundusze pieniężne i papierów dłużnych. Pozwalają one osiągać stopy zwrotu zazwyczaj nieco wyższe niż w przypadku lokat bankowych i porównywalne z obligacjami, w sprzyjających warunkach rynkowych umożliwiają zaś większe zyski. Rzadziej stosowane są do lokowania oszczędności obarczone wyższym ryzykiem fundusze akcyjne lub ze znaczącym udziałem akcji w portfelach, choć długoterminowy horyzont inwestycyjny pozwala na redukcję poziomu ryzyka, oferując jednocześnie potencjalnie wysokie zyski.

Produkty specjalistyczne

Istnieje grupa instrumentów finansowych, oferowanych przez banki i towarzystwa ubezpieczeniowe, konstruowanych specjalnie na potrzeby oszczędzania i pomnażania kapitału przeznaczonego na finansowanie przyszłych potrzeb dzieci. Ich cechą wspólną są systematyczność wpłat i długi horyzont oszczędzania, sięgający kilkunastu lat. Należą do nich różnego rodzaju plany systematycznego oszczędzania. Warunki ich prowadzenia mogą się różnić na przykład metodą kapitalizacji odsetek, obowiązującą częstotliwością wpłat i innymi parametrami. Cechą wspólną jest z reguły długi horyzont oszczędzania oraz systematyczność gromadzenia oszczędności, nawet jeśli w grę wchodzą niewielkie kwoty.

Coraz popularniejsze stają się także fundusze inwestycyjne, których strategie dostosowane są do poszczególnych faz życia. Choć głównie oferowane są one w celu gromadzenia oszczędności na emeryturę, to można znaleźć także podobne oferty przeznaczone na posag dla dzieci.

Instytucje ubezpieczeniowe oferują rodzicom zwykle polisy posagowe. To instrumenty łączące funkcję ubezpieczeniową z częścią inwestycyjną. W zależności od konstrukcji i zakresu przedmiotowego umowy rodzice mogą otrzymać określoną kwotę na okoliczność choroby czy nieszczęśliwego wypadku dziecka, bądź też dziecku może należeć się takie świadczenie w przypadku wypadku jednego lub obojga rodziców. Gdy nie zajdzie żadne z tego typu zdarzeń, po upływie okresu obowiązywania ubezpieczenia rodzice lub dziecko otrzymują ustaloną kwotę ubezpieczenia lub świadczenie wynikające z wartości wpłaconych składek, powiększone o wypracowane przez towarzystwo ubezpieczeniowe zyski.

Połączenie funkcji ubezpieczeniowej z inwestycyjną zazwyczaj powoduje, że tego typu instrumenty nie dają zbyt wysokich zysków, w dodatku korzyści  pojawiają się w pełni po upływie okresu obowiązywania umowy. Wcześniejsze jej wypowiedzenie wiąże się z reguły z obniżeniem wysokości wypłacanego kapitału.

Wcześniejsze niż określone w umowie rozwiązanie ubezpieczenia może mieć dwie formy: odstąpienia i wypowiedzenia. Według Kodeksu cywilnego, odstąpienie od umowy jest możliwe w terminie 30 dni od jej podpisania. W takim przypadku z reguły ubezpieczony nie ponosi żadnych dodatkowych kosztów. Zgodnie z przepisami Ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, w przypadku, gdy umowa ubezpieczenia na życie jest związana z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, ubezpieczony może od niej odstąpić w terminie 60 dni od dnia otrzymania po raz pierwszy rocznej informacji o wysokości świadczeń oraz wartości wykupu (o ile umowa przewiduje wykup ubezpieczenia). Przy odstąpieniu lub wypowiedzeniu tego typu umowy, zakład ubezpieczeń wypłaca ubezpieczonemu wartość uiszczonych przez niego składek pomniejszoną o nie więcej niż 4 proc. Zakład może też potrącić koszty udzielonej ochrony ubezpieczeniowej, w wysokości określonej w umowie. 

Rozwiązanie umowy ubezpieczeniowej może natomiast nastąpić w dowolnym momencie. W tym celu należy złożyć oświadczenie o wypowiedzeniu, z terminem określonym w umowie. W przypadku zwykłej umowy na życie możliwe jest odzyskanie znacznej części wpłaconych składek, o ile polisa ma określoną w umowie wartość wykupu. Jest ona tym wyższa, im dłuższy czas opłacania składek. Umowa powinna też określać wysokość opłat, jakie wiążą się z wcześniejszą rezygnacją z ubezpieczenia. W przypadku ubezpieczeń na życie z funduszem inwestycyjnym sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana. W przeszłości dochodziło do wielu nieprawidłowości związanych zarówno z konstrukcją umów, jak i zasadami sprzedaży. 

Głównym problemem były wysokie opłaty likwidacyjne, pobierane przez zakłady ubezpieczeń w sytuacji przedterminowej rezygnacji z tego typu ubezpieczenia. Liczne wyroki sądów, stanowiska Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Rzecznika Finansowego oraz decyzje Komisji Nadzoru Finansowego, doprowadziły do lepszej ochrony korzystających z tego typu instrumentów i wycofania się ubezpieczycieli z rozwiązań niekorzystnych dla klientów. Generalne regulacje w tym zakresie są jednak jeszcze w toku przygotowań. Klienci powinni nadal bardzo uważnie analizować treść podpisywanych umów, głównie pod kątem kosztów związanych z realizacją tego typu ubezpieczeń, a w szczególności warunków wcześniejszej z nich rezygnacji. Ponadto należy brać pod uwagę ryzyko, powodujące, że wartość inwestowanych składek może ulec obniżeniu w wyniku niekorzystnych zmian na rynkach finansowych.